poniedziałek, 3 listopada 2014

O (L)ela zyskałaś przyjaciela...

Jak powszechnie wiadomo, w mózgu przeciętnej kobiety wraz z wiekiem wykształca się dodatkowy obszar, odpowiedzialny za robienie zakupów.
Obszar ten najczęściej aktywowany jest poprzez frazy: wyprzedaż/obniżka/-x%/tylko dzisiaj.../etc. Kiedy nadchodzi czas zwiększenia przyrostu naturalnego i kobieta zaczyna biegać w dwupaku, obszar zakupowy zaczyna być nadmiernie stymulowany poprzez złośliwe ciążowe hormony, które to wywołują fale nieopanowanego zakupoholizmu wyprawkowego. Można by się spodziewać, że po porodzie, kiedy to już nasze z trudem wypchnięte na świat Szczęście sapie obok w łóżeczku, a hormony powolutku wracają na swoje miejsce poziom aktywacji pola zakupowego spadnie. Nic bardziej mylnego! Różnica jest taka, że kiedyś człowiek ganiał na zakupy ot tak, dla przyjemności własnej, przynosząc kolejne, tak bardzo okazyjne przecież fatałszki, aktualnie natomiast też przynosi - ale coraz to fikuśniejsze stroje/zabawki/gadżety dla swojeggo dziecięcia. Bo przecież każda matka chce jak najlepiej. I najpiękniej. I w duchu dziękuje Panu Bozi, że szczęśliwie mam konto bez możliwości debetu...W takim oto matczynym ferworze zakupowym nabyłyśmy ostatnio zbroję, która to ma za zadanie chronić Pierworodną przed mroźnymi urokami pierwszej syberyjskiej zimy. Mowa tu o przeuroczym śpiworku zimowym od Lela Blanc. Nie będę ukrywała, że mam do nich słabość i najchętniej wykupiłabym 3/4 asortymentu (ale ponownie - God bless brak mozliwości debetu). Teraz jednak do rzeczy.Śpiworek w warunkach domowych prezentuje się następująco:


Ogólnie rzecz ujmując, śpiworek przeznaczony jest głównie do spacerówek, ale jak widać powyżej, w gondoli też możemy go upchnąć dość godnie. Warstwa zewnętrzna jest wykonana z materiału wodoodpornego, natomiast od środka mamy mięciutkie minky, coby naszemu dziecięciu było jak najprzyjemniej wozić się zimą po mieście. Dodatkowo, od góry pas tkaniny z wybranym przez nas wzorem (u Nas urocze Red Fox Cub)


Całość zapinana jest na zamek błyskawiczny, a dodatkowo, po bokach umieszczone są drewniane kołeczki, które to pozwalają nam regulować wielkość śpiworka adekwatnie do rozmiaru naszego rosnącego potomstwa. 


Jak już wspomniałam wcześniej, główne przeznaczenie śpiworka to spacerówki, i do nich jest on znakomicie przystosowany dzięki otworom na pasy:


Prostokącik, z wzorem wybranego przez nas materiału z tyłu zapinany jest na rzep, dzięki czemu możemy naszemu Szczęściu zwiększyć jeszcze komfort podróżowania poprzez instalację takiej oto koniczynki:


źródło:internety

Mam nadzieję, że śpiworek sprawdzi się w warunkach bojowych, szczególnie kiedy przesiądziemy się na spacerową wersję karocy naszej Potomkini. Jego wykonanie dopracowane jest co do milimetra i myślę, że posłuży nam na niejednym spacerze. Sama przesyłka jest błyskawiczna, a kontakt z Obsługą sklepu bardzo przyjemny. Dodatkowym plusem dla mnie jest to, że Lela jest made in Poland. I to świadczy, że Polak potrafi. Podsumowując, całokształt zamówienia każe nam powiedzieć głośno i stanowczo TAK dla Leli Blanc. A w matczynej głowie już tli się zamiar na wersję wiosenną śpiworka. I wkładkę do karocy. Ale o tym sza.... 

Pozdrawiamy,
P&J

 


7 komentarzy:

  1. Śliczny śpiworek! I lisek uroczy :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakupilysmy na rynku wtornym spiworek z tzw owczej wełny ale poprzez nasza przygode z minky nadal mam do wytworow tego typu slabosc i chyba wraz ze sprzedażą naszego wozka pokusze się o taki spiworek, jaka jego cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, naprawdę solidna i ciepła robota :)
      Śpiworek kosztuje 289 zł, jest mnóstwo świetnych wzorów, zresztą zachęcam do odwiedzenia sklepu:
      https://www.lelablanc.com/shop/produkty-sklep.html
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  3. Ładny kolorek. Jakimś cudem my przeżyłyśmy zimę bez śpiworka :)).

    OdpowiedzUsuń
  4. !!! NIE POLECAM !!! NA PIERWSZY RZUT OKA WYGLĄDA ŁADNIE ALE JAKOŚĆ UŻYTYCH MATERIAŁÓW JEST TRAGICZNA PO MIESIĄCU MECHACI SIE ,KOLOR ZANIKA A KONTAKT ZE SPRZEDAJĄCYM JEST TRAGICZNY JEŚLI MASZ DO WYBORU KUP GDZIEŚ INDZIEJ O KIENTA TRZEBA DBAĆ A IM TEGO BRAKUJE

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z przedmówca. Obsługa sklepu fatalna. Nie potrafią przyznać się do błędu tylko zarzucają kłamstwo klientowi. Co do jakości produktów nie mam zastrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń